Fake
Aktualności,  Recenzje

„Fake. I że ci nigdy nie odpuszczę…” Mańka Smolarczyk.

Moja przygoda z twórczością Mańki Smolarczyk zaczęła się od Wattpada. To właśnie tam przeczytałam jej powieść „Gentleman”. Od tego momentu zostałam zauroczona jej sposobem zaklinania czytelnika. Urzeczona wiedziałam, że autorka ma to coś. Po przeczytaniu „Gentlemana” zabrałam się od razu do „Fake”, które także było dostępne na platformie Wattpad. Nie zawiodłam się. Powieść okazała się rewelacyjna jak poprzednia.

Kiedy dowiedziałam się, że „Fake” zostanie wydany w wersji papierowej i zaproponowano mi patronat moje szczęście nie dało się zmierzyć. Kibicowałam autorce z całego serca, ponieważ wiem że jej twórczość to wytchnienie dla czytelnika. W chwili kiedy otworzyłam paczkę i zobaczyłam „Fake” chciałam skakać z radości.

No ale dobra… wracając do recenzji patronackiej książki.

Na początku muszę dodać, że obejmuję patronatem tylko książki, które bardzo wiele znaczą dla mojego serca i podbiły mój gust czytelniczy.

O czy jest książka?

W tym momencie pozwolę sobie wkleić opis od wydawcy, aby nie zdradzić jak najwięcej.:)

„Możesz próbować nabrać wszystkich… Poza sobą

Poznajcie Emmę Thompson – energiczną, przebojową dwudziestosześciolatkę, prawdziwą kobietę sukcesu. No dobrze, ostatnie to nie do końca prawda… Raczej kobietę ze skłonnością do pakowania się w kłopoty. Emma właśnie traci pracę, a wraz z nią świetne służbowe mieszkanie i przeprowadza się do, nazwijmy to wprost, śmierdzącej nory. W dodatku świeżo poznany i – nie da się ukryć – wyjątkowo atrakcyjny mężczyzna okazuje się bratem jej największego wroga, Alexa. W dodatku bratem z zazdrosną narzeczoną, o czym zapomniał poinformować Emmę, gdy zapraszał ją na kolację.

Czy może być gorzej?

Cóż, zawsze może być gorzej. Alex składa Emmie propozycję. Dziwaczną, irytującą, ale… z różnych względów nie do odrzucenia. Wszyscy czworo, Emma, Alex oraz jego brat Will ze swoją narzeczoną Camillą, zostają wplątani w spiralę oszustw. Czy na jej końcu bohaterowie odnajdą prawdę o sobie? Przekonajcie się dzięki tej historii, która w serwisie Wattpad podbiła serca ponad trzystu tysięcy czytelniczek!

Status związku: gotowy do sfałszowania!”

Wygląd okładki.

Od samego początku bardzo spodobał mi się pomysł do książki. Jest delikatny, subtelny i już nam podpowiada, że jest to romans. Właśnie ROMANS, NIE EROTYK. Tak dla podkreślenia…

Delikatność okładki przyciąga spojrzenie odbiorcy. Jest także wykonana estetycznie ale jednocześnie z minimalizmem.

Nie mam także uwag jeśli chodzi o okładkę. Zmieniłabym tylko wnętrze książki, a dokładniej kolor papieru. Niestety jest ona w kolorze białym, a moje oczy tego nie preferują. Osobiście lubię papier jakby to określić: popielaty? Lekko żółty?

Fabuła i opinia

Pewnie pomyślicie pomysł na książkę jak w wielu innych. Może tak tak. Muszę jednak przyznać, że pewnymi wątkami autorka stworzyła powieść uniwersalną i wyjątkową. Nie jest to zwykły romans, gdzie bohaterowie od razu rzucają się w objęcia. Nie. Mańka Smolarczyk poruszyła w książce nie tylko kwestię miłości i oddania, ale także bólu, odepchnięcia, tajemnic oraz walki jaką musi stoczyć człowiek, który naprawdę wiele wycierpiał.

Emma stacza walkę z upadkiem odnośnie pracy ale także swojej rodzinie – choć jeśli chodzi o tą drugą kwestię nie każdemu czytelnikowi może się to od razu rzucić. Zaś Alex walczy z przeszłością jak i przyszłością.

W rewelacyjny sposób zostały ukazane relacje w gronie rodzinnym na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony poznajemy bliżej rodziny Emmy i jakie są ich stosunku. Na drugiej płaszczyźnie poznajemy relacje w rodzinie Alexa.

Każda z tych relacji jest całkowicie odmienna i ukazuję prawdę. Bardzo często myślimy, że kogoś rodzina jest idealna, wcale jej nie poznając. Swoje przekonanie tworzymy tylko z pierwszego doświadczenia. Jednak po lepszym poznaniu uzmysłowiamy sobie, że nie ma idealnej rodziny. Właśnie tak jest w tej powieści.

Oprócz tego autorka ukazuję także stosunki miedzy przełożonym a pracownicą. To tej jest na plus tej powieści.

Wykreowane postacie bardzo mi się podobały. Dobrze napisane i stworzone. Mogłam bez problemu ich sobie wyobrazić oraz poznać. Darcy – przyjaciółka Emmy – jest bardzo ciekawą postacią. I teraz zastanawiam się jak jej losy się ułożyły.

No i Bentley to samo – co się z nim dzieję? Wiele kwestii nie zostało zamkniętych i według mnie konieczna jest druga część, bo inaczej oszaleję.

Według mnie jest to rewelacyjny debiut młodej polskiej pisarki, która ma ogromne szanse w sukcesie pisarskim.

Pisze ona pięknie, lekko i płynnie. Przez powieść się płynie. Osobiście nie mogłam się oderwać od historii „Fake. I że ci nigdy nie odpuszczę…”.

Ubóstwiam tą powieść. Jestem trzeci raz po jej przeczytaniu i nadal chce do niej wracaj. Historia jest delikatna i czuła ale zarazem niewyparzony język głównej bohaterki i bohaterka nadają książkę pewnego charakteru.

Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Zdecydowanie polecam😍❤️